*[5]Pamela
|klacz czystej krwi arabskiej|151cm|
|urodzona 17 października 2004r w SKA Kawalkada|
|od Jena po Pomerol|
|właściciel Victory Stud|
|skoki LL,L| hodowla|
W stajni: Nie jest łatwo, ale nikt nie twierdził że tak będzie. Pam wymaga od nas konsekwencji w działaniach i pozbycia się wszelkich oznak niezdecydowania. Do jej boksu wchodzi się pewnie z wysoko uniesioną głową i bez cienia strachu. Widząc taką postawę klacz zazwyczaj odpuszcza i bez przeszkód daje się czyścić. Należy ją przywiązać, lubi się kręcić i kombinować, którą drogą najlepiej zwiać na pastwisko.
Zwykle niechętnie podaje pierwsze kopytko, potem jest już prościej.
Pam stoi spokojnie w trakcie siodłania, natomiast zakładanie ogłowia pozwala w sobie odkryć nowe gimnastyczne zdolności kiedy klacz zadziera głowę pod samo niebo.
Lubi wodę więc na myjce stoi spokojnie i pozwala nam się prać i pielęgnować do woli.
Dodam też, że nie cierpi lonży. Kiedy musi chodzić w kółko bez przerwy się potyka i podgryza taśmę. Lepiej znosi spacery w karuzeli, gdzie wytrzymuje nawet do 20 min.
Pod siodłem: Jeździec którego lubi może z nią góry zdobywać, jednak ktoś komu nie ufa, szybko spotyka się z piaszczystym podłożem maneżu.
Początek jazdy to ustalenie dowódcy, jeśli zostanie nim Pam to jest problem. Wtedy wsiada ktoś inny, wstępnie tłumaczy jej o co chodzi a następnie znowu wsiada pechowy jeździec by po raz kolejny spróbować swych sił, tym razem już na nieco ogarniętej Pamelce. Dobrze reaguje na pomoce, jest delikatna i czuła. Nie można jej ciągnąć za pysk, od razu się buntuje. To samo z wbijaniem pięt i tworzeniem różnych figur na jej grzbiecie. Woltyżerka na niej, to coś w rodzaju próby samobójczej.
Skoki: Czyli coś co Pamele kochają najbardziej. Widząc przeszkody staje się bardzo podekscytowana i ciężko ją opanować. W trakcie pokonywania parkuru włącza turbodoładowanie, a że bestyjka jest szybka to obserwujący trening ludzie są pod wrażeniem. Ziuuuu - hop - ziuuu...i tak cały czas. Ma wielki talent, to trzeba jej przyznać. Gdyby tylko nie leciała na przeszkody jak szalona, wyglądałoby to całkiem nieźle. Jej wybicia mnie zaskakują, są tak mocne...
Szybuje nad przeszkodą, jakby była trzy razy większa niż jest w rzeczywistości.
Historia: Nie wiem co działo się na początku jej życia. Została wyhodowana w SKA Kawalkada gdzie u boku Łagodnej spędziła kilka pięknych lat.
Pewnego dnia dostałam wiadomość czy nie chciałabym wziąść do siebie kilka utalentowanych arabów. Tak też zamieszkały ze mną Pam, Corrida i Lost Casino.
Do Black Spirit została zakupiona przez Ann, która uwielbia araby, a szczególnie te kasztanowate.
Delicja wystawiła w tym dniu na sprzedaż parę swoich rumaków. Między nimi była również Pam, która patrzyła na odwiedzających stajnię morderczym wzrokiem.
Właśnie to przyciągnęło uwagę właścicieli BS i kilka dni po złożeniu formularza, Pamelka zawitała w naszych progach.
Przeprowadzkę do Dresagio odbyła spokojnie i szybko przyzwyczaiła się do zmiany klimatu jak i otoczenia.
Podczas przeniesienia do VS Pamela została odstawiona od treningów oraz startów i została wystawiona na sprzedaż. Jednak po dłuższym czasie,zdecydowałam o jej powrocie do VS.
Teren: Ze względu na to, że jest trochę płochliwa najlepiej gdy idzie gdzieś w środku zastępu. Generalnie to fajny koń w teren, można na niej rozwinąć naprawdę satysfakcjonujące prędkości. Widząc łąkę rwie się do przodu próbując wyprzedzić cały zastęp, a utrzymanie jej w wolniejszym tempie to prawdziwe wyzwanie. Samotne tereny kończą się poniesieniami.
Teren: Ze względu na to, że jest trochę płochliwa najlepiej gdy idzie gdzieś w środku zastępu. Generalnie to fajny koń w teren, można na niej rozwinąć naprawdę satysfakcjonujące prędkości. Widząc łąkę rwie się do przodu próbując wyprzedzić cały zastęp, a utrzymanie jej w wolniejszym tempie to prawdziwe wyzwanie. Samotne tereny kończą się poniesieniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz