kl.Cyrkonia


Cyrkonia
|klacz hanowerska| 171cm|
|urodzona 3 stycznia 2012r w Dragon Hill|
|właściciel Victory Stud|
|skoki CC, CS,GP| hodowla|
|treningi | osiągnięcia | potomstwo| dokumenty|


„W roku 2013 w stadninie koni sportowych na świat przyszedł maleńki, cudny źrebak po wspaniałej klaczy Carmargue i równie olśniewającym ogierze, jaki jest Quick Shot. Pod czujnym okiem załogi Dragon Hill została ujeżdżona i poznała swe przeznaczenie. Geny mówią same za siebie - Ta klacz wybitnie wdała się w swą matkę, która także skacze w GP. Tak oto dziewczęta poznały zamówioną przez siebie klaczkę, którą już do końca świata będą oczarowane. I gdyby nawet jej nie zamawiały, a byłaby na sprzedaż za nie wiadomo ile... No cóż... To szybko by się zmieniło.” W 2017 Cyrkonia wróciła do swojej hodowli (choć przeniesionej do Kalifornii i ze zmienioną nazwą). Zabraliśmy ją do siebie przez długą nieobecność właścicielek. Klaczka potrzebuje stałego treningu, żeby nie straciła formy i swoich najlepszych lat. Przyjechała do nas w sierpniu.

Charakter: „Klacz jest bardzo ambitna i ma potencjał, co sprzyja jej rozwojowi. Trzeba przyznać, gdy potrzeba to potrafi pogonić kota komu trzeba. Nie mamy o co się czepiać, jest po prostu doskonała! Ambitna, ma potencjał i z chęcią bierze udział w treningach i zawodach! O co więcej prosić? Aczkolwiek ten nasz "ideał" bardzo nie lubi naszych panów, no może z wyjątkiem weterynarza, którego uwielbia. Nawet malutki Timmy nie zdobył u niej wielkiej sympatii, gdy się zbliża, klacz go najzwyczajniej ignoruje. I nie sprawdzają się marchewki, jabłka, kostki cukru (wprawdzie nie pozwalamy jej ich jeść, ale czasem jedną czy dwie) - nic nie działa. Czyli, jakby ktoś nie zauważył, jest bardzo uparta i inteligentna oraz wie co jej wolno, a czego nie (tutaj przejawy jej inteligencji).” Bywa trochę uparta, ale tylko wtedy kiedy naprawdę coś mocno jej nie pasuje. Na co dzień potrafi być bardzo łagodnym i kochanym koniem, ale nie toleruje wszystkiego. Nie godzi się na coś, co jej nie odpowiada i potrafi to pokazać. Nie jest koniem cichym – cały czas coś mamrocze, parska, stuka kopytkami, rży… ciągle coś. Uwielbia rozmawiać zarówno z innymi końmi, jak i pozostałymi zwierzętami. Jest otwarta na nowe znajomości, ale na pewno nie będzie miła jeśli ktoś jej podpadnie. Potrafi się obrazić na całe wieki. Jest w tym bardzo wytrwała. Pamiętliwa (o tak, pamięć ma lepszą niż słonie) i nie dająca nikomu drugiej szansy.

W boksie: „Stoi bardzo grzecznie i spokojnie nie przeszkadza nikomu. Czasem zainteresują ją rżenia z sąsiednich stajni i na chwilę wychyli łebek, by zajrzeć co się dzieje. Kiedy jakiś konik przechodzi przez ich stajnię zdarzy się iż go zaczepi, ale to rzadkość.” Woli zająć się sobą i nie bardzo interesuje ją co dzieje się gdzieś w pobliżu. No chyba żeby się paliło. Cyrkonia w wolnym czasie lubi jeść i spać.

Podczas pielęgnacji: potrafi stać grzecznie i jest cierpliwa. To bardzo ważne w przypadku konia sportowego, który na każde zawody musi być porządnie wypucowany. Nie przeszkadza jej nic, łącznie z bieżącą wodą z węża na myjce ani odkurzacz do kurzu w sierści.

Pod siodłem: „Nie każdemu da się dosiąść, bo "nie jest w jej typie". Przede wszystkim tymi "ktosiami" są panowie, których olewa całkowicie, przynajmniej tymczasowo. Skacze jak marzenie, jedynie problemy sprawia dobór odpowiedniego jeźdźca, gdyż musi nadążać nad talentem konia, ale to mały problem i szybko go rozwiążemy.” Cyrkonia na pewno nie nawiąże więzi z pierwszym lepszym jeźdźcem. Bardzo testuje tego, kto siedzi na jej grzbiecie i robi to tak długo, aż będzie pewna, że może coś z tego wyniknie. Jest ambitna i sama bardzo chce się rozwijać. Chce umieć więcej, wiedzieć więcej i robić więcej. To bardzo pomaga przy pracy z nią, bo nigdy nie trzeba jej uparcie przekonywać i uczyć przez wiele tygodni tego samego, bo zaangażowana Cyrkonia łapie wszystko w mig. Jest wyjątkowo energiczna – na parkurze śmiga jak błyskawica, do tego jest bardzo zwinna i skoczna. Potrafi wykonywać najostrzejsze zakręty i zachować równowagę. Dzięki temu ma rewelacyjne czasy. Czasami nawet z zaufanym jeźdźcem kłóci się w sprawie ścieżki albo miejsca wyskoku, ale zwykle pozwala sobie wytłumaczyć, że jednak się myli. Jest odrobinę porywcza – to przez to, że chciałaby wszystko zrobić w rekordowym czasie. Trzeba być ciągle czujnym, bo nie wiadomo co sobie postanowi. A w tej samej sekundzie, w której pojawia się pomysł – Cyrkonia przechodzi do czynów. Bardzo rzadko wyłamuje – prędzej wpadnie w przeszkodę i rozwali ją całą, niż miałaby się zatrzymać i nie spróbować.

W terenie: jest trudna i bardzo wymagająca. Nie do końca potrafi się zrelaksować i cieszyć jazdą. Nieustannie chce przyspieszać i wyprzedzać konie, które są przed nią. Jeśli idzie pierwsza to nadaje mordercze tempo, a wyhamowanie jej graniczy z cudem. Dopiero kiedy się porządnie zmęczy potrafi się ogarnąć. Bardzo lubi jeździć nad jezioro, gdzie potrafi się w końcu odprężyć. Lubi pływać.

Na zawodach: „Cyrkonia nie stresuje się prawie wcale. Nie odpowiada także na zaczepki innych zawodników. Ona po prostu musi zrobić swoje, ładnie wyglądać, przejechać szybko i bezbłędnie, a potem wyjechać. Skacze bardzo płynnie i w miarę szybko, a gdy się nie uda trudno, będzie inna okazja.”

Podróżowanie:
śmiało wchodzi do przyczepy i nie boi się podróżować. Leciała już nawet samolotem i zniosła to całkiem dobrze. Wie, że nic się jej nie stanie i ufa ludziom. Zajmuje się jedzeniem albo nawet spaniem, bo ma twardy sen i nie wiele rzeczy potrafi jej go zakłócić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz