og.*Mascarpone


*Mascarpone 
| ogier hanowerski | 169 cm |
| urodzony 23.04.2010 w Summer Berry |
| właściciel Victory Stud |
| ujeżdżenie L, P | wystawy | hodowla |

                                                   
Na pierwszy rzut oka wygląda na konia, który jest ułożony i grzeczny. Jeśli pozna się go bardziej i bliżej, wtedy można dostrzec, że jest całkowicie na odwrót.
Pewny siebie, odważny i starający się zdominować wszystko co żywe. Patrzy na każdego z wyższością i stara się udowodnić, że to on jest tym najlepszym, najpiękniejszym i w ogóle naj naj.
Lubi być wredny i robić wszystko na opak aby wyprowadzić każdego z równowagi. Kiedy się mu to uda, jest wielce zadowolony z siebie.
W boksie wygląda jakby obmyślał swoje szatańskie plany, a gdy to mu się znudzi zaczyna wojować.
Rży i domaga się aby ktoś przyszedł i zaczął go głaskać. Zaczepia inne konie, które stoją koło niego a gdy ktoś idzie korytarzem i nie spojrzy na ogiera, ten próbuje otworzyć drzwiczki i iść za daną osobą.
Dla ludzi jest miły tylko wtedy, kiedy coś od nich chce. Jeśli tego niedostanie zachowuje się tak, aby się zemścić. Potrafi stanąć człowiekowi na nodze lub złapać zębami.
Podczas szczotkowania kradnie różne przedmioty i trzymając je mocno w pysku nie chce oddać.
Kopyta podnosi wysoko i kiedy wydaje się, że bez problemu pozwoli je sobie wyczyścić, opuszcza je.
Siodło pozwala sobie założyć bez żadnych fochów, ale przy ogłowiu jest trudniej. Zadziera wysoko głowę albo nie chce otworzyć pyska, żeby przyjąć wędzidło.
Mimo wszystko, jeśli ma się dużo cierpliwości, a jemu znudzi się to bycie wrednym, odpuszcza i wtedy cała reszta idzie bez problemu.
Najbardziej ze wszystkich koni lubi Lorda i Provcia. Tworzą taką mini armię do której reszta koni boi się dojść zbyt blisko.
Mimo swojego ciężkiego charakteru jest kochany przez nas wszystkich. Codziennie pracujemy z nim z ziemi, aby nawiązać jeszcze mocniejszą więź i dobry kontakt z ogierkiem.
Jest bardzo inteligentny i mądry, dlatego można już dostrzec lekką poprawę w jego zachowaniu. Jesteśmy bardzo dobrej myśli ;)
2015r: Masc bardzo się zmienił przez ten czas pracy z nim. Stał się potulny i posłuszny. Czasami siedzi w nim ten dawny ogier, ale poprawa jest widoczna dla wszystkich.
Pod siodłem: Wejście na jego grzbiet jest dość trudne. Wierci się i rusza gdy ktoś tylko wsadzi jedną nogę w strzemię. Powinno się poprosić drugą osobę żeby przytrzymała ogiera i wtedy dopiero można na niego normalnie wsiąść, bez żadnych cyrków i jego humorków.
Już nawet w stępie należy zebrać wodze bardziej niż u innych koni, aby wiedział że zaczyna się praca i wybić mu z głowy jego dziwne pomysły.
Mimo to rzadko zdarza się żeby od razu na jeździe był grzeczny i się słuchał. Próbuje za wszelką cenę przejąć władzę i zrobić tak, żeby człowiek podporządkował się jemu.
Schodzi do środka, wygina się w różne dziwne strony i chce chodzić swoimi własnymi ścieżkami, ale gdy jeździec jest konsekwentny i cierpliwy a przede wszystkim umie sprowadzić Mascarpone do porządku, ogier ogarnia się i zaczyna pracować.
Żeby złapać z nim dobry kontakt na treningu, trzeba dużo pracy z ziemi. Gdy już się to osiągnie, a ogier pracuje z osobą której ufa, potrafi skupić się na tym co robi i jeśli przyłoży się do tego co robi umie pokazać swoje umiejętności w bardzo dobry sposób.
Ma płynny, lekki i godny ruch konia ujeżdżeniowego.
2015r: Teraz jazda na nim to wielka przyjemność. Idzie się z nim bezproblemowo dogadać, koń chętnie współpracuje z człowiekiem i na każdą jazdę idzie z wielką przyjemnością. Bardzo dobrze odpowiada i reaguje na sygnały, które daje mu człowiek. Z zapałem uczy się nowych rzeczy i daje mu to dużo radości. Jest mądry dlatego szybko łapie nowe rzeczy i zapamiętuje je. Prowadzi się go lekko i przyjemnie.
Na zawodach: Jazda w inne miejsce jest dla Nas dość męcząca. Podróż przebiega w towarzystwie rżenia i odgłosów, które świadczą o tym, że kopyta ogiera wielokrotnie lądują na ścianach przyczepy.
Na miejscu jest bardzo nerwowy i łypie na każdego niemiłym spojrzeniem. Trudno jest go przygotować do startu bo na rozprężalni jego uwaga jest zwrócona tylko dla innych koni.
Żeby odzyskać jego skupienie trzeba dużo wcześniej zacząć jego rozgrzewkę i włożyć w to dużo pracy.
Kiedy wjeżdża na czworobok patrzy w stronę reszty ekipy z Victory a potem na sędziów. Rozgląda się po ludziach a potem pojawia się u niego chęć pokazania wszystkim, że to on jest tym najlepszym. Powoduje to że uderza w niego ogromna dawka energii, która daje mu siłę i Masco prezentuje się naprawdę dobrze.
W takich momentach umie skupić się na przejeździe i gdy tylko mu zależy jego przejazdy są idealne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz